Niestety tylko remis w Kołbiel.
Dodane przez Giani1987 dnia 07 maja 2007 18:51:51
W sobotę naszym juniorom przypadł wyjazd do Kołbieli, mimo że jak pisałem w zapowiedzi wiadomo było że u siebie Sokół to nie łatwy przeciwnik, to mimo to wszyscy zawodnicy liczyli na zwycięstwo i niestety się zawiedli. Ale od początku- mecz już od samego początku nie był najlepszym widowiskiem, co po części usprawiedliwia słabiutka murawa w Kołbieli, ale brakowało również dobrej i agresywnej gry naszych chłopaków. Na początku mimo to dobrą sytuacje miał Łukasz Wołoszka który, będąc w dobrej sytuacji do strzału próbował praktycznie wejść z piłką do bramki. Sokół nie stwarzał żadnych sytuacji, ale niestety jak to w piłce wystarczył jeden rzut rożny, i niestety piłka ląduje w naszej bramce, błąd popełnił nasz golkiper Paweł Szymanek, który mógł przechwycić to dośrodkowanie. Na szczęście nasi juniorzy sprobowali wyrównać- dwa bardzo groźne strzały z dystansu oddał Kamil Celej a jeden z jego strzałów trafił w poprzeczkę. Na szczęście jeszcze przed końcem pierwszej połowy doszło do wyrównania. Po niedokładnym wybiciu obrońców do piłki dochodzi Dominik Osiak i mocnym strzałem umieszcza piłkę w siatce. Do przerwy wynik 1:1, który nie satysfakcjonuje naszych juniorów. W drugiej połowie nasi juniorzy cały czas mieli optyczną przewagę, ale nie mogli zakończyć akcji skutecznym strzałem. Na 25 minut przed końcem został wprowadzony Piotrek Domański, ale jako że szczęście tego dnia nam nie dopisywało Sokół stwarza drugą sytuację bramkową i strzela bramkę, niestety błąd popełnił Paweł Szymanek, który krzyknął "moja", ale niestety uprzedził go obrońca i strzelił bramkę. Później do ataku ruszyła nasza drużyna, ale brakowało wykończenia- sytuacje sam na sam zmarnował Marcin Szczygielski po podaniu Przemysława Barana, później miał jeszcze jedną sytuacje też sam na sam, ale chyba jeszcze dla niego za wcześnie aby grać w pierwszym składzie. Później na szczęście świetną akcje przeprowadził Piotrek Domański, który minął paru obrońców i wyłożył piłkę Maciejowi Osiakowi który w sytuacji sam na sam strzela bramkę. Mamy 2:2. Praktycznie w ostatniej akcji mogliśmy odnieść zwycięstwo kiedy to znów po indywidualnej akcji i minięciu kilku obrońców w doskonałej sytuacji znalazł się Maciek Osiak ale niestety trafił w bramkarza. No niestety nasi juniorzy stracili cenne punkty, ale na szczęście Zryw również zremisował i dalej są szansę na zwycięstwo ligi, dlatego wierzę że w tym roku uda się osiągnąć chłopakom to 1 miejsce które uciekło nam w zeszłym sezonie!!!

1:1- 35' Dominik Osiak
2:2- 80' Maciej Osiak