VK-WM
Dodane przez admin dnia 27 marca 2011 18:32:45
VICTORIA KAŁUSZYN - WILGA MIASTKÓW
2-0(0-0)
61' 1-0
69' 2-0

Czarny

Latuszek - Domański - Brych
Zając
Biedrzycki M- Kondej - Wielgosz - Celej R(Belka M)
Cichecki- Baran


oraz: Szymanek, Szczęśniak, Belka M




Po bardzo dobrym meczu w naszym wykonaniu z Vitorią jednak przegraliśmy 2-0. Tym razem nie obronił nas nawet Czarny przed utratą punktów chociaż grał rewelacyjnie. Bramka pierwsza padła po tym jak nasz zawodnik zablokował dośrodkowanie, piłka zmierzała na rzut rożny lecz dostała takiej rotacji po odbiciu się od boiska że wróciła prosto pod nogi nadbiegającego zawodnika Kałuszyna i ten strzałem w krótki róg obok interweniującego Mateusza umieścił ją w siatce. Druga to kiks stopera który nie uderzył piłki czysto i gol samobójczy. Przy stanie 1-0 mieliśmy dwie doskonałe sytuacje. Najpierw Biedrzycki a potem Domański znaleźli się w sytuacjach 100% lecz z opresji Victorię uratował bramkarz spisujący się w dzisiejszym meczu bardzo dobrze. Dwukrotnie bramce VK zagroził Kondej który raz minimalnie strzelił obok słupka, a następnie z rzutu wolnego piłkę skierowaną pod poprzeczkę w długi róg kapitalnie sparował na rzut rożny bramkarz Victorii. Kilka chwil później Domański oddał strzał z ok.35m lecz trafił w poprzeczkę- golkiper Victorii znajdował się na 10m i w ogóle nie interweniował był strzałem zaskoczony. Sędziowanie na przyzwoitym poziomie-szkoda tylko, że kartki w jedną stronę, a widać było że Pan S. wyraźnie oszczędzał gospodarzy którzy grali za ostro. Jakoś wymęczyliśmy skwitował po spotkaniu najważniejszy człowiek w VK.


Rozszerzona zawartość newsa
VICTORIA KAŁUSZYN - WILGA MIASTKÓW
2-0(0-0)
61' 1-0
69' 2-0


Po bardzo dobrym meczu w naszym wykonaniu z Vitorią jednak przegraliśmy 2-0. Tym razem nie obronił nas nawet Czarny przed utratą punktów chociaż grał rewelacyjnie. Bramka pierwsza padła po tym jak nasz zawodnik zablokował dośrodkowanie, piłka zmierzała na rzut rożny lecz dostała takiej rotacji po odbiciu się od boiska że wróciła prosto pod nogi nadbiegającego zawodnika Kałuszyna i ten strzałem w krótki róg obok interweniującego Mateusza umieścił ją w siatce. Druga to kiks stopera który nie uderzył piłki czysto i gol samobójczy. Przy stanie 1-0 mieliśmy dwie doskonałe sytuacje. Najpierw Biedrzycki a potem Domański znaleźli się w sytuacjach 100% lecz z opresji Victorię uratował bramkarz spisujący się w dzisiejszym meczu bardzo dobrze. Dwukrotnie bramce VK zagroził Kondej który raz minimalnie strzelił obok słupka, a następnie z rzutu wolnego piłkę skierowaną pod poprzeczkę w długi róg kapitalnie sparował na rzut rożny bramkarz Victorii. Kilka chwil później Domański oddał strzał z ok.35m lecz trafił w poprzeczkę- golkiper Victorii znajdował się na 10m i w ogóle nie interweniował był strzałem zaskoczony. Sędziowanie na przyzwoitym poziomie-szkoda tylko, że kartki w jedną stronę, a widać było że Pan S. wyraźnie oszczędzał gospodarzy którzy grali za ostro. Jakoś wymęczyliśmy skwitował po spotkaniu najważniejszy człowiek w VK.
PIERWSZE POWAŻNIEJSZE PROBLEMY NA WIOSNĘ
Wołoszka, Aniszewski, Miszkurka - w szkole. W ostatniej chwili wypadli też Czarny i Celej K. którzy nie zdążą dojechać z uczelni bo mają kolokwia. Nie jedzie też Szczygielski. Nie wiem co z Cyplem i Kajem. Pojedzie Szczęśniak. Może jeszcze ktoś z juniorów się wybierze? Wielkiego pola manewru trener jutro miał nie będzie.( a zapowiadało się całkiem nieźle z zawodnikami) Skład planowany zmienia się dość znacząco. NIe wiadomo jeszcze co przyniesie dzień jutrzejszy. Miejmy nadzieję, że tylko będzie lepiej.
Zagramy pewnie w ustawieniu:

Czarny

Latuszek - Domański - Brych

Zając

Biedrzycki M- Kondej - Wielgosz - Celej R(Belka M)

Cichecki- Baran


oraz: Szymanek, Szczęśniak, Belka M




Image and video hosting by TinyPic

Od jutra myślimy już o kolejnym spotkaniu, które rozegramy w niedzielę o godz.14:30 w Kałuszynie z Victorią. Po dzisiejszej porażce w Sobolewie gospodarze myśląc o awansie nie mogą pozwolić sobie na stratę kolejnych punktów. My co prawda nie "położymy" się na boisku lecz obiektywnie trzeba przyznać będzie ciężko. Wraca do składu Domański po zagranicznych wojażach. Niestety nie będzie mógł zagrać Wołoszka i Aniszewski ze względu na sprawy osobiste. Małe kłopoty z pracą ma też Zając lecz zrobi wszystko by się z kimś zamienić ...

Wołoszka, Aniszewski, Miszkurka - w szkole. W ostatniej chwili wypadli też Czarny i Celej K. którzy nie zdążą dojechać z uczelni bo mają kolokwia. Nie jedzie też Szczygielski. Nie wiem co z Cyplem i Kajem. Pojedzie Szczęśniak. Może jeszcze ktoś z juniorów się wybierze? Wielkiego pola manewru trener jutro miał nie będzie.( a zapowiadało się całkiem nieźle z zawodnikami) Skład planowany zmienia się dość znacząco. NIe wiadomo jeszcze co przyniesie dzień jutrzejszy. Miejmy nadzieję, że tylko będzie lepiej.