Cenne i zasłużone zwycięstwo z MKS Małkinią!!!
Dodane przez Giani1987 dnia 28 kwietnia 2007 22:10:28
Dzisiaj na stadionie Wilgi odbył się mecz pierwszej z drugą drużyną w tabeli, więc w szeregach naszych juniorów dominowała atmosfera chęci rewanżu za przegraną w Małkini, dlatego każdy był bojowo nastawiony do tego meczu. Mecz rozpoczął się 15 minut po czwartej i już w pierwszej akcji meczu doskonałą paradą popisał się Paweł Szymanek broniąc silny strzał z bliska napastnika Małkini, jak się później okazało to była jedyna groźna akcja Małkini w całym meczu, od tego momentu zaczęła sie dominacja naszej Wilgi. Już w okolicach 10 minuty dobrze z rzutu wolnego uderzył Przemek Baran ale świetną interwencją popisał się bramkarz gości, nie długo później znów po stałym fragmencie gry i dośrodkowaniu z boku do strzału głową doszedł znów Przemek Baran i piłka dosłownie o centymetry minęła bramkę rywali. Około 30 minuty techniczny strzałem bramkę próbował zdobyć Łukasz Wołoszka, ale piła przeleciała tuż nad poprzeczką, chwilę później po ładnej indywidualnej akcji znów strzał oddaje Przemek Baran, ale uderza niestety tylko w boczną siatkę. Na szczęście pod koniec pierwszej połowy w końcu udało się strzelić tą upragnioną bramkę, po rzucie rożnym i przyjęciu piłki dobry strzał oddał Maciek Osiak, piłka trafiła w słupek, ale na piątym metrze od bramki znalazł się Przemysław Baran, który to silnym uderzeniem wyprowadził naszą Wilgę na prowadzenie 1:0. Takim też wynikiem zakończyła się I połowa. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, dalej stroną zdecydowanie przeważającą był nasz zespół. Już na początku drugiej połowy po doskonałym podaniu Łukasza Wołoszki w sytuacji sam na sam znalazł się Przemek Baran, ale przegrał ten pojedynek ze zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Małkini, któremu to goście zawdzięczają wiele. Również Łukasz Wołoszka po strzale Maćka Osiaka mógł dobić piłkę do bramki ale miał zbyt duży kąt i trafił w słupek. Ok 70 minuty świetna akcję lewym skrzydłem przeprowadził Kamil Celej który ograł obrońcę przeciwnika i wyłożył piłkę do Przemka Barana, ale ten niestety nie zdołał skierować jej do bramki. Kilka minut później mógł się on zrehabilitować kiedy znów oddał bardzo dobry strzał z rzutu wolnego ale bramkarz Małkini sparował piłke na poprzeczkę i niestety wynik nadal bez zmian. W końcówce piłkarze gości, nie radząc sobie piłkarsko urządzili sobie "polowanie na kości" naszych zawodników, i w okolicach 85 minuty po brutalnym i chamskim kopnięciu jednego z naszych obrońców bez piłki zawodnik Małkini dostaje zasłużoną czerwoną kartkę, od trzeba przyznać dobrze prowadzącego ten mecz sędziego. Wynik nie uległ już zmianie, więc drużyna z Małkini spróbowała znów powalczyć w sposób poza sportowy a mianowicie poprzez sprawdzenie naszych zawodników, no ale my gramy uczciwie. Tak więc podsumowując w relacji bardzo często padało imię i nazwisko Przemka Barana, bo rzeczywiście zagrał on bardzo dobry mecz, ale nie tylko on, w relacji skupiałem się na sytuacjach podbramkowych, ale naprawdę bardzo dobry mecz rozegrali wszyscy, dlatego wymienię wszystkich naszych piłkarzy którzy zagrali naprawdę tak jak tego my kibice i ich opiekun pan Krzysztof Baran oczekują: Paweł Szymanek- Gałązka Michał, Możdżonek Kamil, Kamil Latuszek, Maciej Szeląg(Mirosław Gruszczyński), Kamil Mucha(Kamil Celej), Paweł Cichecki, Łukasz Wołoszka, Dominik Osiak, Przemysław Baran, Maciej Osiak. Chłopaki po prostu gratulacje!!! WMR!!!

45' 1:0- Przemysław Baran

Chciałem także dodać dwa zdania o meczu z poprzedniego tygodnia kiedy to nasi juniorzy wygrali na wyjeździe z Płomieniem Dębę Wielkie 7:2. Dominacja naszego zespołu była całkowita, a te dwie bramki dla gości, to wyraz zbytniego rozluźnienia w naszych szeregach. Mimo to kolejny dobry mecz w wykonani juniorów. Bramki strzelali: dwie Przemysław Baran, dwie Piotr Domański, dwie Łukasz Wołoszka i jedną ale za to przepiękną po strzale z 25 metrów w same okienko Dominik Osiak. Relacja z tego meczu oczywiście spóźniona ale kumaci chyba wiedzą dlaczego:D