OPIS Zryw - Wilga
Dodane przez admin dnia 04 kwietnia 2010 13:18:46
Mecz ze Zrywem zagraliśmy już z Piotrkiem Kondejem, który jednak narzekał na ból stopy. Nie zagrał natomiast przeziębiony Miszkurka i Czarny, który nie mógł wystąpić w związku z wyjazdem. Nadal niezdolni do gry są Zając i Wołoszka i Celej. W Sobolewie po raz kolejny nie wystąpił Piorun, który nie może dogadać się z trenerem ( na trybunach można było usłyszeć że się pokłócili). Zresztą po meczu kilku z zawodników Zrywu idąc do szatni stwierdziło, że jeśli nie dostaną kasy za występy nie grają następnego meczu. Ale to ich zmartwienie.
Mecz rozpoczęliśmy w składzie:
Rozszerzona zawartość newsa
Mecz ze Zrywem zagraliśmy już z Piotrkiem Kondejem, który jednak narzekał na ból stopy. Nie zagrał natomiast przeziębiony Miszkurka i Czarny, który nie mógł wystąpić w związku z wyjazdem. Nadal niezdolni do gry są Zając i Wołoszka. W Sobolewie po raz kolejny nie wystąpił Piorun, który nie może dogadać się z trenerem ( na trybunach można było usłyszeć że się pokłócili). Zresztą po meczu kilku z zawodników Zrywu idąc do szatni stwierdziło, że jeśli nie dostaną kasy za występy nie grają następnego meczu. Ale to ich zmartwienie.
Mecz rozpoczęliśmy w składzie:

Gądek
Cichecki P – Biedrzycki M – Brych
Latuszek
Aniszewski(46’ Celej) – Kondej P – Osiak – Baran(46’ Szczygielski)
Domański(67” Szczęśniak) – Kondej K(46’Cichecki M)


Bramki
0-1 9’ Osiak
1-1 28’ Sitarek
2-1 38’ Włodarczyk
3-1 43’ Poboży
4-1 45’ Poboży
5-1 51’ Sitarek

ŻK
Zryw
Tyranek Tomasz
Zackiewicz Tomasz
Wilga
Biedrzycki Michał
Szczęśniak Rafał


Podobnie jak w poprzedniej kolejce mecz rozpoczął się dla Wilgi dobrze. To my decydowaliśmy o tym, co działo się na boisku.
Już w 1’ groźna akcja lewą stroną dośrodkowanie piłki przez Osiaka wprost na nogę Domańskiego i ten strzałem z woleja minimalnie przenosi piłkę nad poprzeczką.
5’ Kolejna groźna akcja w wykonaniu Wilgi strzał Osiaka broni Świrk
9’ atak Wilgi prawą stroną dośrodkowanie i Osiak głową zdobywa bramkę
13’ Baran strzela po rzucie rożnym lecz za lekko i bramkarz łapie piłkę
14’ Bardzo dobrą okazję marnuje Kondej K po dośrodkowaniu uderza z 13m lecz za słabo i ponownie bramkarz gospodarzy łapie piłkę
Małe zaskoczenie ponieważ Zryw nie jest w stanie przeprowadzić składnej akcji a minęło już 15 minut meczu.
Kilka minut gra toczy się w środku boiska.
Poziom spotkania zaczyna się powoli wyrównywać i do głosu dochodzi zespół Zrywu. Gra toczy się „cios za cios”.
23’ Baran strzela głową a brakarz Sobolewa z trudem broni, dobitka Domańskiego okazuje się nieskuteczna.
27’ Pierwszy groźniejszy atak Zrywu lecz strzał broni Gądek.
28’ Kolejny strzał broni Gądek lecz za chwilę piłkę umieszcza w siatce Sitarek. Tak więc remis.
34’ Gądek broniąc kolejny strzał paruje piłkę na rzut rożny
35’ Dośrodkowanie i Cichecki wybija piłkę na kolejny rzut rożny
38’ Akcja Wilgi, podanie do Domańskiego okazuje się nieco za mocne, piłkę przejmują Sobolewianie szybka kontra i gospodarze po strzale Sitarka wychodzą na prowadzenie.
Zryw jest na fali i chce wykorzystać sytuację.
39”’ kolejny atak Zryw, dośrodkowanie wyłapuje Gądek
41’ Akcja prowadzona lewą stroną boiska, piłkę otrzymuje Aniszewski , który zatrzymywany jest bezpardonowym faulem zawodnika z Sobolewa. Niestety uraz kostki i koniec występu dla naszego zawodnika.
43’ Atak gospodarzy. Faul na zawodniku Zrywu przy bocznej linii na wysokości pola karnego. Dośrodkowanie, piłkę strąca zawodnik Wilgi a ta ląduje wprost na nogę Pobożnego i niestety 3-1 dla Zrywu.
45’ Zawodnik Zrywu przejmuje piłkę w środku boiska ,kontra i ponownie Poboży strzela obok interweniującego Gądka.
4-1 dla Zrywu i koniec I połowy.
Na drugą połowy trener Kowalski desygnuje do gry Celeja, Szczygielskiego oraz Cicheckiego M. Boisko opuścili kontuzjowany Aniszewski, Baran i Kondej.
46’ Pierwsza akcja drugiej połowy mogła przynieść drugiego gola dla Wilgi, gdy sam na sam ze Świrkiem wyszedł Domański lecz bramkarz „cudem” wybił nogą piłkę na rzut rożny.
48’ Rzut wolny dla Wilgi wykonuje Kondej. Strzał z ok. 26m nad poprzeczką
50’ Wrzutka w pole karne Zrywu. Piłkę wybija obrońca wprost na nogę Marcina Cicheckiego który wykonuje atomowy strzał z ok. 30m. Bramkarz w ogóle nie reaguje a piłka niestety trafia w poprzeczkę.
51’ Szybka kontra Sobolewian i już 5-1 za sprawą Sitarka.
53’ Kolejny strał Cicheckiego mija światło bramki
53’ Marcińczuk ze Zrywu w dogodnej sytuacji strzela obok słupka
55’ Zamieszanie pod bramką Gądka lecz piłka w rękach naszego bramkarza
56’ Cichecki Paweł strzela głową lecz z 3 metrów nie trafia w bramkę
58’Rzut rożny dla Zrywu, przejmujemy piłkę, kontra w wykonaniu Wilgi lecz ostatnie podanie do Domańskiego niecelne
60’ Rzut wolny dla Zrywu- Gądek broni, a dobitka mija światło bramki
62’ Obrońcy Zrywu rozgrywają piłkę z bramkarzem, za lekkie podanie i Domański o mało nie przechwycił piłki, którą na aut wybija Świrk
63’ Kolejna akcja Wilgi prostopadłe podanie do, Osiaka którego ubiega obrońca gospodarzy
64” Faul na naszym zawodniku z boku pola karnego, wrzutka a zazwyczaj dobrze grający głową Latuszek z 3 metrów nie trafia do siatki.
66’ Cichecki strzela obok bramki
68’ Domański strzela ale piłka opuszcza boisko nad poprzeczką
68’ Zamieszanie pod bramką Zrywu, Cichecki strzela ale ponownie niecelnie
70’ Rzut wolny dla Zrywu lecz niecelne dośrodkowanie
71’ Aut dla Wilgi. Wrzut do P Cicheckiego, który jest faulowany na linii pola karnego. Dośrodkowanie Osiaka za mocne
75’ Kontra Zrywu. Piłka do Marcińczaka, który strzela , Gądek broni, zamieszanie pod naszą bramką ktoś z Sobolewa strzela w słupek
77’ Faul na Cicheckim. Kondej z 25m strzela niecelnie
85’ Rzut wolny dla Wilgi z 35m Dośrodkowanie Osiaka Mirowski mija się z piłką a Latuszek nie trafia w bramkę

W trakcie całego meczu widoczna była większa dojrzałość piłkarska zawodników Zrywu Sobolew. W ich grze widać było pewną myśl. Od początku do końca spotkania grali dokładnie to samo i tak samo.To, że tak długo utrzymywał się korzystny wynik dla Wilgi jest zasługą naszych zawodników wkładających w mecz wiele poświęcenia i walki. Mecz przegraliśmy w końcówce I połowy w ciągu 8 minut. Zadecydowało o tym cwaniactwo boiskowe kilku zawodników Zrywu, którzy grają nie od dzisiaj z sobą.
Mecz był widowiskiem atrakcyjnym szczególnie dla kibiców, gra była otwarta, tylko nam taka gra „wyszła bokiem”
Zresztą przebieg całego spotkania to „radosna piłka” w wykonaniu obu zespołów, z tym, że po raz kolejny umiejętność strzelania bramek nie był domeną naszych zawodników.